piątek, 15 lipca 2011

urodziny

Ale dzień... pogoda nieokreślona. Przed chwilą był grad i takie grzmoty, że zwinęłam się w kłębek pod kołdrą z obawy, że we mnie strzeli... hahah :P

Kilka zdjęć z wczorajszej imprezki:

z Mają i Robusiem :*

 Kermit robi mi koczek
 bo ten robusia zaraz się rozwalił xd

 mniammm
 z moim mężem :*


 ahahah, emilka chce sobie podciąć żyły, a ja zaciesz :D
 dobre, co ? ;D









haha :D ok, idę oglądać plotkarę ;D papa ;*

1 komentarz:

  1. Nominowałam twojego bloga do One Lovley Blog Award,
    wiecej informacji u mnie :)

    OdpowiedzUsuń