Uwielbiam słońce. Daje mi tyyyyle radości... :-) Co prawda zostawia na moim całym ciele wiele drobnych pamiątek (czyt. piegi), z których nie jestem dumna, to i tak bez niego nie dałabym rady funkcjonować. Zatem ubezpieczam się w filtr 50+ i łapię tyle promieni, ile się da. :-)
Mam dla Was zdjęcia, o których wcześniej wspominałam. Zrobiłyśmy je na górze nad LO, kiedy ogniskowa impreza dopiero się rozkręcała... :)
Mój niebieski aniołek :D :-*
HEJ!
Ale dzisiaj zakręcony dzień.. :) Spałam prawie 13 godzin, do samego południa, dokładnie 12.04 :P Oli uciekł autobus... ale jakoś dotarła. Sesja - właściwie spontan - bardzo udana, mam masę zdjęć!!! Przechodzę do rzeczy: