sobota, 1 października 2011

it gonna be a good day

Wstałam dziś rano, zjadłam pyszne tosty z dżemem zrobionym przez moją babcię, wypiłam kakao i pojechałam z dziewczynami na trening. Pierwszy raz w nowej sali i pierwszy raz rowerem :D Wróciłam pozytywnie zmęczona, wzięłam prysznic, ogarnęłam się, troszkę posprzątałam i oto jestem ;) Jeszcze dziś w planach spotkanie u Robusia :D i jeeedzenie haha <3 

a kilka zdjęć sprzed chwili:




pozdrawiam! :* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz